Jak się nie upić?
Alkohol na weselu – jak się nie upić
Na tradycyjnym weselu jest alkohol i nie należy kijem zawracać Wisły, jeżeli licznie zgromadzona rodzina nie odbiega od statystycznych przedstawicieli naszego społeczeństwa. Wiele osób do zabawy potrzebuje niewielkiej ilości alkoholu, który poprawia nastrój i sprawia, że czas szybciej leci. Wiele zależy od starosty, który może regulować ilości wódki i innych trunków na stole tak, aby nie doprowadzić do przykrych sytuacji. Pan młody jest w dość trudnej sytuacji, ponieważ „wypada” wznieść toast z gośćmi i później z wieloma osobno.
Jest bardzo prosty sposób, aby napić się z każdym i zachować trzeźwość. Otóż, pan młody musi kontrolować swój kieliszek i jego zawartość. Najlepiej zrobi, jeśli do każdego (większości) gościa podejdzie ze swoim, napełnionym kieliszkiem. Spokojnie, należy go napełnić wodą niegazowaną. Oto cała tajemnica, jak dobrze wypaść, zamienić parę słów z każdym z osobna, wznieść toast i zachować twarz. To samo dotyczy się panny młodej. Nie ma nic gorszego, jak wieczorny „zgon” najważniejszej osoby na zabawie. A zdarza się i to wcale nie tak rzadko. Trzeba wiedzieć, że wygłodniali i zestresowani młodzi, którym w dużej części stres mija po wyjściu z Kościoła. Na sali dostają kieliszki nierzadko z wódką, a zaraz potem jest toast z szampanem. To spora dawka alkoholu na pusty żołądek i później wystarczy kilka głębszych, aby źle się poczuć.
Dodaj komentarz